Nina2 Nina2
354
BLOG

Homoseksualizm – cd (5)

Nina2 Nina2 Kultura Obserwuj notkę 7

 Zablokowanie czy zahamowanie w rozwoju psychoseksualnym. Traumatyzmy. 

Wilber pisze, że u jednostki kolejny, związany z wiekiem, poziom świadomości, jest rozmazany, że to nie poziom ale raczej całe widmo.

I może się zdarzyć, że na już wyższym poziomie pozostają niedopracowane fragmenty poziomów niższych (jak częste preracjonalne "myślenie magiczne" w religii).

Tak samo i rozwój czy opanowanie swoich ról seksualnych i społecznych może zostać zablokowane lub nieprzerobione na właściwym poziomie i wtedy, choć całościowa świadomość (i fizyczne ciało!) już dalej posunięta, ten właśnie fragment (jak trup w szafie czy śmiecie pod dywanem) wciąż wyłazi, przeszkadza i nie daje o sobie zapomnieć. 

Dawne społeczeństwa przewidywały dla takich stłumionych społecznie pulsji czy tendencji kilka dni karnawału (rzymskie Saturnalia), kilka dni odwrócenia ról, zabawy i przebieranek; zawór bezpieczeństwa, by rozładować zbyt silne ciśnienia społeczne. 

Parada gejów to właśnie taki karnawał: kilka dni, by swoją obecność zamanifestować w zabawie, przesadnie i prowokująco: my też istniejemy! I chcemy się bawić i zapraszamy wszystkich do wspólnej zabawy. Tak to się dzieje w Paryżu. Owszem, mogą się zdarzyć elementy wulgarne czy niesmaczne, ale to przecież wspólna zabawa ludowa a nie wysublimowana gala w operze. Póki istnieje homofobia, będzie to nieco prowokować, ale różne pragnienia i gusty istnieją w narodzie. Teraz mają okazję się ujawnić.

A na codzień geje chcą żyć normalnie jak wszyscy ludzie: bez napotykania wrogości z powodu swojej miłości, tak samo jak wszyscy mieć prawo do zamieszkania razem, odwiedzin w szpitalu, spadku po sobie i wspólnych podatków. I, jak w metropoliach, przytulić się publicznie do ukochanej osoby czy wziąć ją za rękę. Nic więcej. A na razie spotyka ich prowincjonalna dyskryminacja.

 Ludzie sprawy przykre, bolesne, brzydkie czy niewygodne usuwają sprzed oczu i wspominanie o nich jest nietaktem. Nie słyszymy wiele co się dzieje w schroniskach dla umierających, rzeźniach, przytułkach dla kalekich dzieci. Dopiero gdy dywan robi się za krótki by wszystko ukryć, głośno krzyczymy że to skandal i niesmaczne.

 W worku z homoseksualizmem ukrywają się najprzeróżniejsze problemy przetrąconych czy okaleczonych osobowości. Dlaczego ci na oko najwspanialsi ze wspaniałych, brodaci, wspaniale zbudowani, męscy, prawdziwi mężczyźni w dopasowanych mundurach, na ryczących motorach i w czarnych skórach, bawią się ze sobą w brutalne gry dominacji, bicie, kopanie, gwałcenie, tortury i poniżanie? Nie przeszli tego stadium we właściwym czasie, w grupie chłopców. Więc teraz szukają pracy w policji czy wśród strażników więziennych.

A ich partnerzy, niewolnicy, którzy dobrowolnie zgadzają się na rolę ofiary? Czy dlatego, że nikt ich nigdy nie kochał ani się nimi nie interesował a dziecku nawet bicie jest lepsze niż chłodna obojętność? Był niczyj, a teraz ma pana, pies bezpański. Więc będzie mu buty lizał i chodził na czterech łapkach ze szczęścia. Czy jedyne zainteresowanie, jakie go ze strony ojca spotykało to lanie? Na co wyrastają chłopcy z rodzin alkoholików?

Nie wiem. Pytam. 

 Tam było coś jeszcze... Dziwne... Jedna z najokrutniejszych zabaw. Podziemie podziemia, nawet "normalni geje" się boją i nie chcą o tym mówić. Też byłam zaszokowana, gdy mnie uświadomiono. "Potworność! Poród na odwrót.To musi strasznie boleć!" (Ale mnie uspokojono.)

Ochłonęłam i patrzę. (A bawią się w to starzy mężczyźni, dla młodych za ostre.) Skrępowani i ubezwłasnowolnieni na slingach ... ależ to są stare łyse niemowlęta i chcą sobie przypomnieć okres, gdy ktoś im zmieniał pieluszki i wycierał oliwką pupkę! To chyba najbardziej dziecinne przyjemności.

A więc cały ten przerażający dekor na podziemia, łańcuchy, piekło, czarne skóry na półnagich ciałach, SS-mańskie czapki, wcielone diabły – to tylko pozór? Przerażająca dekoracja? A w głębi ukrywa się niemowlę potrzebujące przewinięcia? (Tylko przy stępionych zmysłach cios bicza da więcej wrażeń niż muśnięcie piórkiem.) 

I oni na starość (czy przez całe życie) starają się uzyskać, czego nie dostali w odpowiednim czasie?

Było jeszcze inne... Obrzydliwe dla dorosłych z wpojoną czystością lecz być może jest czasem i taka chęć w dziecku. A słyną z tego prywatne kluby holenderskie. Czyżby ich tam zbyt brutalnie uczono korzystać z nocniczka?

Jeden z uczestników powiedział: - To po to, by przełamać i przekroczyć poprzednie tabu.

Czyli: ucząc dziecko czystości użyto za dużo agresji, zniecierpliwienia czy przemocy. Wywołano u dziecka traumatyzm, co ono teraz, w wieku dorosłym, próbuje sobie odkręcić.

 Bo, na szczęście, geje się w to tylko bawią. I obie strony wiedzą, że to tylko zabawa. Torturowany może w każdej chwili dać znak, że więcej nie wytrzyma i natychmiast zostaje uwolniony.

Czyli po prostu męskie zabawy silnych mężczyzn. Za brutalne dla vanilla people (zwykłych ludzi). Tym lepiej, że dwa dzikie byki ze sobą rozładują energie w szalonej zabawie niż gdyby agresywny alkoholik miał bić żonę. Tamte straszne patologie są na serio i dramaty tam też prawdziwe. 

Mnie bardziej interesują te gry ze scenariuszem, w których też celują geje. Bawimy się! (To nie na serio.)  Bawmy się, że jestem piękną księżniczką, gwiazdą filmową, dziwką (częste), smokiem! I można wypróbować w zabawie różne role. A teraz, w dobie internetu, można nawet płeć zmieniać (to dla Eine).

Bawmy się, że jesteśmy w sobie zakochani! Że jesteśmy mężem i żoną. A teraz bawię się, że jestem gejem! Bawimy się! Odkręcamy sobie różne traumatyzmy, ćwiczymy zachowania w różnych sytuacjach, docieramy do granic swoich możliwości, poznajemy je i przekraczamy  występujące w realu ograniczenia. Odkrywamy siebie wciąż na nowo.

"Wiele razy mnie zabijano..." (10-letni chłopczyk o wakacjach, które spędził na grach internetowych.) 

A moja najbardziej ulubiona gra nosi tytuł : "Wiwisekcja psychiczna" i kocham moich partnerów zdolnych w nią ze mną zagrać. Choć kochać można raczej kogoś drugiego, a tam, znając swoje dusze, robimy się już zbyt podobni.Więc nazwijmy to przyjaźnią.  

 

W każdym wieku może nastąpić blokujący mój rozwój traumatyzm.

 Miki nas wyciągnął do klubu: będzie śpiewał Gracjan (R.). Koniecznie musicie go zobaczyć! Na miejscu Miki był rozentuzjazmowany a Marek nie wiedział, gdzie odwracać oczy z obrzydzenia. Ja patrzyłam zdziwiona: Co to? 40-letni mężczyzna jest małym chłopczykiem z blond grzywką, nosi krótkie spodenki i kolorowe skarpetki. I jego seksualność też niewinnie dziecięca... Co się stało? Zatrzymany na etapie dziecka? (Podsumowałam: "Ofiara pedofila.".)  

Można sobie różne traumatyzmy uświadamiać i przerabiać w medytacji (buddyjskie "czyszczenie podświadomości)", można w internetowej zabawie. Część traumatyzmów (związanych z poczuciem winy) podobno usuwa spowiedź, lecz tych związanych z poczuciem krzywdy to już nie. 

Cel jest wspólny."Poznaj samego siebie". Idź dalej. Rozwijaj się. Przekraczaj chwilowe ograniczenia. 

Nina2
O mnie Nina2

Jaka jestem? Ta pyskata...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura