Następnej części tematu nie potrafię napisać, to rzecz dla mężczyzny. Przeniesione w dorosłość tęsknoty, pragnienia i żądze dorastającego już chłopca, gdy wybuchają hormony.Kobiet w tym okresie nie ma. (Przynajmniej w marzeniach tych, którzy w tym okresie nie byli zakochani. Lub banda przyjaciół u nich tę miłość wyśmiała? Stłumiła? Nie wiem.
Nie, miłość w tym okresie jest idealna (miłość XII-wiecznych trubadurów ) a tu budzi się "brudny" seks.)
Jest kult siły fizycznej, narcystyczny kult ciała wymodelowanego na siłowni (i wymiarów fizycznych budzącego się seksu). Są męskie przyjaźnie i wspólne chłopięce zabawy w szatniach klubów sportowych. Są zażarte walki o dominację w stadzie i bezwzględne upokorzenie ("zcwelowanie") rywala.
Przeniesione w dorosłość dają zawodowych bokserów. Na szczęście ich brutalne zabawy w hard gay SM nie dochodzą do publicznej wiadomości, dzieją się w prywatnych klubach, dyskretnie. Nie potrafię opisać, dla kobiet tam za dużo okrucieństwa.Co tam się dzieje w emocjach? Walka, strach, ból, ale i najwyższa satysfakcja zwycięstwa.
(Taki nasz gatunek ewolucja wychowała: dziewczynki na lalkach uczą się opiekować potomstwem a mężczyźni uczą się zabijać.)
Denis Morris w "Nagiej małpie" wymienia aż 10 zastosowań seksu u zwierząt żyjących społecznie (a nie tylko do prokreacji). M.in. do ustalenia hierarchii w stadzie – i słabszy czy młodszy (obojętnie czy samiec czy samiczka) nadstawia kuper silniejszemu – symbol uległości: niech jego agresja rozładuje się seksem a nie pobiciem.
Z zatrzymania się na tym okresie rozwoju korzysta wojsko i policja. Także walka o władzę mężczyzn.
To na tym poziomie rozwoju seksualności chce nas zatrzymać (konserwatywny KRK?) cywilizacja patriarchalna. "Kobieta ma być podległa mężczyźnie" , to on decyduje, co się dzieje na zewnątrz. Rzeczą kobiety jest dbanie o jego dom i dzieci.
Jeszcze 50 lat temu młodych żeniono ze sobą dużo wcześniej. A gdzie zaczyna się regularny seks i codzienne obowiązki społeczne związane z odchowaniem potomstwa – rozwój się kończy i następnemu pokoleniu przekazujemy swój poziom aktualny – nic więcej.
No i mamy wynik takiego wychowania. Nasza agresywna cywilizacja resztę świata podbiła, zagarnęła, wyssała ekonomicznie i materialnie, a teraz zabija wszystko, czego się dotknie. Nie umie żyć w przyjaźni z innymi cywilizacjami ani w symbiozie ze środowiskiem. Rządzi strachem, przemocą fizyczną i ilością bomb atomowych w wyposażeniu armii.
Mentalność dorastającego chłopca w bandzie chłopców.
